Miłość pod namiotem
On Opowiadania erotyczne

Miłość pod namiotem

Krystyna była moją żoną od ponad dwudziestu lat. Mieliśmy dorosłe dzieci, które powoli zaczynały się usamodzielniać. Nasze życie seksualne, niegdyś fantazyjna i intensywne, z czasem stało się bardziej monotonne i nijakie. W ostatnich miesiącach Krystyna prawie nie miała ochoty na sex. Pomysł, by spędzić wakacje pod namiotem zrodził się spontanicznie. Przyjaciółka żony, Ela, zdecydowała się na późne macierzyństwo, oboje z mężem byli grubo po czterdziestce i wychowywali trójkę dzieci w wieku przedszkolno-szkolnym. Pogoda była sprzyjająca, otoczenie także – las, jezioro cisza, spokój. Wyjechaliśmy w sobotę, planowaliśmy na biwaku spędzić tydzień. Krystyna z Elą znalazły bezpieczne pole namiotowe, objęte monitoringiem. Przypadkiem stałem się świadkiem rozmowy mojej żony z przyjaciółką:
– Nie wiem już sama, jak zwiększyć libido, jak rozpalić ten dawny ogień, pożądanie – żaliła się moja Krysia przyjaciółce. W pierwszej chwili zdębiałem, nie wiedziałem, o czym ona mówi. Jakie libido? Jakie pożądanie? O czym ona mówi? Miałem ochotę zapytać, ale uznałem, że lepiej nie zdradzać swojej obecności. Krystyna opowiadała Eli, że nie potrafi uprawiać seksu, wydaje się sobie nieatrakcyjna i brzydka.

A przecież wszystko miała na miejscu! Jędrne pośladki, duże piersi i delikatną cipkę, ukrytą w gąszczu czarnych włosów – Ela nigdy nie depilowała cipki.
– Są tabletki na potencje dla kobiet. Pomagają i to niemal natychmiast. Zobaczysz, jaka różnica, poczujesz się jak nastolatka, która przeżywa swój pierwszy raz. Mogę ci polecić sprawdzony przeze mnie sklep internetowy libido24.pl lub możemy też poszukać czegoś w aptece – tłumaczyła mojej żonie przyjaciółka. W poniedziałek Krysia z Elą wybrały się na babskie zakupy. Ela po raz pierwszy od kilku lat usiadła za kierownicą. Przywiozły jakieś fatałaszki, ale ja doskonale wiedziałem, że główny cel wyprawy był zupełnie inny. Nie dałem jednak tego po sobie poznać. O tym, że leki na potencje dla kobiet są faktycznie skuteczne, przekonałem się kilka dni później. Ela przez cały wieczór była jakaś radosna, pełna energii, przytulała się do mnie dyskretnie, raz po raz głaszcząc moje klejnoty. Czułem, jak mój penis wyrywa się ze spodni, postanowiłem jednak czekać na rozwój wypadków.

W nocy poczułem jak ręka Krysi delikatnie przesuwa się w kierunku mojego rozporka. Miałem ochotę wziąć ją od tyłu, ale obawiałem się, że zbyt energiczna reakcja spłoszy moją żonę, więc spokojnie poddawałem się pieszczotom. Gdy Krysia wzięła do buzi mojego penisa, nie wytrzymałem i eksplodowałem na jej twarz. Rozcierając spermę po twarzy i piersiach Krystyny, delikatnie pieściłem jej mokrą cipkę, wkradając się językiem coraz głębiej i głębiej. Jęczała z rozkoszy, a moje ruchy stawały się coraz szybsze. Krysia wiła się pod ruchami mojego języka i rąk, motywując mnie do dalszych działań. Tej nocy brałem ją kilka razy. Zmienialiśmy pozycje, ciesząc się sobą na wzajem. Krystyna bardzo intensywnie przeżywała każdą pieszczotę, czego dowodem były wydawane przez nią jęki i krzyki.
– Muszę ci coś wyznać. To była.. Viagra dla kobiet… – wyszeptała Krysia.
– I niech z nami zostanie tyle, ile będzie trzeba – odpowiedziałem ciepło, rozpoczynając kolejną porcję intensywnych pieszczot.