Czas liceum to burza hormonów, eksperymenty i nie zawsze mądre decyzje, dlatego nie wstydzę się tego co zrobiłam, gdy miałam 18 lat. Jak w każdej szkole, w którymś momencie musi pojawić się jakiś przystojny nauczyciel, który wzbudzał emocje u młodych dziewczyn. Taki właśnie był Olek, nowy nauczyciel wf-u tuż po studiach. Umięśniony, inteligentny, przystojny i do tego z poczuciem humoru – wszystko to sprawiało, że każda laska ze szkoły oddałaby mu się jeśli tylko by o to poprosił. Ja nie byłam inna, a że mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań zaczęliśmy się przyjaźnić. Starałam się hamować swoje emocje gdy do mnie zagadywał, ale tak naprawdę za każdym razem moja cipka stawał się wilgotna i najchętniej zaczęłabym robić mu loda. Wiedziałam, że to niemożliwe i kontrolowałam swoje zachowanie.

Pewnego razu weszłam do jego kantorku po zajęciach aby zostawić sprzęt sportowy i zauważyłam włączony laptop. Byłam bardzo ciekawa czym Olek się interesuje, a wiedziałam, że wyszedł do pani dyrektor więc zaryzykowałam i nieco poszperałam. Jakież było moje zaskoczenie, gdy trafiłam na włączony sex czat! Byłam w szoku, ale szybko zapisałam sobie adres strony oraz nick, którym się posługiwał. W kolejnych zakładkach w przeglądarce znalazłam opowiadania erotyczne oraz anonse towarzyskie. Z jednej strony byłam zawiedziona, że taki fajny koleś czyta takie rzeczy, jednak z drugiej strony była to dla mnie doskonała szansa aby uwieść mojego nauczyciela.

Gdy tylko wróciłam do domu natychmiast zalogowałam się na tym samym czacie i cierpliwie czekałam, aż on się na nim pojawi. W międzyczasie zaczęłam również czytać te same opowiadania, które znalazłam na jego komputerze i zaczęłam się mocno podniecać. Byłam sama w domu, rodzice wyjechali na kilka dni w góry, więc postanowiłam nieco się zaspokoić. Delikatnie masowałam swoją cipkę, a drugą ręką moje piersi. Było mi dobrze wyobrażając sobie, że z moim ciałem robi to Olek. Nagle kątem oka zauważyłam, że pojawił się na czacie! Natychmiast zagadałam do niego i użyłam wszelkich możliwych sposobów żeby naprawdę go zainteresować. Nawet gdy poprosił o jakieś sex fotki natychmiast wysłałam mu zdjęcie mojej szparki. Chwilę się nie odzywał, po czym zapytał czy chcę się zaraz spotkać na żywo. Przerażenie mieszało się z podnieceniem, ale szybko podałam mu mój adres i czekałam ciągle się trzęsąc.

Po pół godzinie usłyszałam dzwonek. Otworzyłam mu drzwi chowając się za nimi, a kiedy wszedł zamknęłam je szybko na klucz. Kiedy Olek zobaczył mnie nagą zaklął, ale ja nie zamierzałam czekać aż ucieknie! Szybko zaczęłam go całować, jednocześnie łapiąc go za dłoń i naprowadzając na moją wilgotną cipkę. Spojrzał na mnie i stwierdził, że raz się żyje! Uprawialiśmy dziki seks, nie myśląc o konsekwencjach. Olek zaczął delikatnie od pozycji misjonarskiej, ale widząc, że nie mam zbyt dużych oporów wziął mnie też od tyłu i robił coś czego nie można nazwać inaczej jak rżnięcie mnie. Sprawiając sobie rozkosz nie zapominał też o mnie, przez co przeżyłam swój pierwszy prawdziwy orgazm! Nasza znajomość skończyła się wraz z końcem liceum, ale nie żałuję ani jednej schadzki!