Chyba każdy z nas, młodych mężczyzn, ma czasem w głowie różnego rodzaju fantazje. Czasem śnimy o mamach naszych przyjaciół, czasem mamy chętkę na sąsiadkę, a czasem w naszych erotycznych myślach pojawiają się ciocie. Tak też było w moim przypadku.
Mój wujek, brat mojego ojca, kilka lat temu wziął ślub z piękną kobietą, z ciocią, z myślą o której niejednokrotnie się masturbowałem. Jej urok bardzo mnie podniecał i często nawet odwiedzając ich w domu musiałem iść do łazienki, aby zrobić sobie dobrze. Kobieta jest po prostu znakomita. Życie ułożyło się tak, że mój wujek z ciocią się rozwiódł i wyprowadził się do innego miasta. Ja jednak cały czas ciocię odwiedzam i nie to nie tylko z powodu jej uroku, ale też dlatego, że mam tam kuzynów, którymi czasem się opiekuję. Tak właśnie było ostatniej nocy.
Moja ciocia poszła na randkę i poprosiła mnie o to, abym zaopiekował się jej synkami. Zrobiłem to, pobawiłem się z nimi, a później położyłem ich spać. Następnie czekałem aż ciocia wróci do domu ze swojej randki. No i wróciła, zawiedziona kolejną już nieudaną randką. Żaliła się, że faceci to świnie, którzy na myśl o jej dzieciach zniechęcają się do kolejnych spotkań. W pewnym momencie chcąc ją uspokoić przytuliłem ją i złapałem za włosy. Niestety, nie wytrzymałem, pomimo smutnej atmosfery mój penis nabrzmiał, a ciocia to zauważyła.
Najpierw lekko się speszyła i wyraźnie się odsunęła. Później jednak nie powstrzymała się i dotknęła mnie w udo, w okolicy członka. Powiedziała tylko jedno zdanie „jeśli masz na to ochotę, to ja nie mam nic przeciwko”. Długo się nie zastanawiałem a ona długo nie musiała czekać.
Zerwałem z niej bluzkę, rozpiąłem stanik i ściągnąłem majtki. Zacząłem pieścić każdy centymetr jej ciała skupiając się na jej cipce, która była równie piękna jak i ona sama. W głowie mej co jakiś czas pojawiała się myśl odnośnie tego jak głupi musiał być mój wujek, że zdecydował się porzucić taką kobietę.
Kiedy ciocia była już mocno nagrzana, a jej cipka była mokra i soczysta, postanowiłem ściągnąć spodnie. Wcześniej tego nie robiłem, nie chciałem bowiem, aby ciocia zaczęła mi zbyt wcześnie dogadzać. Podnieciłbym się i miałbym mniej radości z seksu. Chciałem całą moc zostawić na jej ostre rżnięcie.
No i ją zerżnąłem. Na pieska, na misjonarza i z ciocią u góry. Najbardziej podobało mi się, kiedy mnie ujeżdżała w pozycji odwrotnej. Leżałem delektując się tą chwilą obserwując jednocześnie jej piękną dupę. Którą chętnie z resztą poklepywałem.
Ciocia jest tak gorąca, ze wszystko nie trwało zbyt długo. Zanim skończyłem postanowiłem wyjść z niej i zrobić jej minetę. Musiało jej się podobać, bo doszła w niecałą minutę.
Wtedy już mogłem już spuścić się na jej plecy i odbyt, finiszowałem bowiem w pozycji na pieska. Było bajecznie. A ciocię lubię jeszcze bardziej.
Mam nadzieję, że pozwoli mi jeszcze kiedyś się odwiedzić.