Dzień pełen wrażeń
To była wyjątkowo paskudna sobota. Dzień wcześniej rozstałam się z facetem, który ni stąd ni zowąd oznajmił, że znalazł lepszą. Dziś rano zepsuł mi się samochód, a szef pilnie wezwał do firmy. W dodatku lało jak z cebra, a ja…
To była wyjątkowo paskudna sobota. Dzień wcześniej rozstałam się z facetem, który ni stąd ni zowąd oznajmił, że znalazł lepszą. Dziś rano zepsuł mi się samochód, a szef pilnie wezwał do firmy. W dodatku lało jak z cebra, a ja…