Odkąd pamiętam byłem bardzo nieśmiały, zwłaszcza w stosunku do kobiet. Jako mały chłopiec unikałem zabaw z dziewczynkami, jako nastolatek nie potrafiłem umówić się z dziewczyną, która bardzo mi się podobała, najzwyczajniej w świecie obawiałem się, że zostanę wyśmiany i dostanę kosza. Mijał czas, kuple pozakładali rodziny, niektórzy mieli na swoim koncie rozwody i doświadczenia z kochankami, a ja – mimo trzydziestki z hakiem – wciąż byłem sam. Moje doświadczenia seksualne ograniczały się do wizyty w agencjach towarzyskich oraz filmów w Internecie. Pewnego dnia znalazłem ogłoszenie „gorącej sekretarki”, która oferowała „tani sex telefon dla panów o bogatej wyobraźni erotycznej”. Początkowo miałem pewne obawy, stwierdziłem jednak, że rozmowa z napaloną laską, zupełnie anonimowa i bezpieczna, to doskonały sposób, by urozmaicić masturbację, która stała się codziennym elementem mojego życia. Podczas sex rozmowy mogłem być ostry, wręcz brutalny, mogłem wydawać rozkazy, a gorąca sekretarka musiała spełniać moje zachcianki. Zadzwoniłem wieczorem. Kilka chwil czekałem na połączenie, w końcu usłyszałem aksamitny głos:
-Tu twoja osobista gorąca sekretarka. Spełnię każde twoje życzenie. Zaopiekuję się twoim małym przyjacielem, wypieszczę twoje klejnoty. Mam zwinny i bardzo delikatny języczek. Chcesz poczuć jego smak? A może masz inne oczekiwania? Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, kotku – szeptała gorąca sekretarka, a ja czułem, że mój penis staje w pełnej gotowości. Postanowiłem, że spełnię swoje marzenia i będę ostrym brutalem.
– Na podłogę szmato! – krzyknąłem do słuchawki.
– Uwielbiam, gdy zdzierasz ze mnie ubranie. Uwielbiam twoją stopę na moim zgrabnym tyłeczku, uwielbiam, gdy używasz pejcza, wiem, że zasłużyłam na karę, byłam bardzo niegrzeczna – jęczała gorąca sekretarka.
– Przygotowałem kajdanki, żeby cię przykuć do kaloryfera. I licz na litość, dziwko – mówiłem twardo i ostro, dziwiąc się własnym umiejętnościom. – Mam też wibrator, który zaraz znajdzie się w twojej cipce, ustawiłem na najwyższych obrotach, chcę widzieć jak się wijesz i jęczysz. Zasłużyłaś na karę dziwką.
– Moja cipka jest coraz bardziej mokra, właśnie tego potrzebowałam, mmm, jeszcze, mocniej, mocniej – jęczała gorąca sekretarka, a ja doszedłem do wniosku, że rozmowy erotyczne to doskonała alternatywa dla tradycyjnego seksu. Moja telefoniczna partnerka wiła się, wydając podniecające dźwięki, a ja z każdą chwilą coraz bardziej wczuwałem się w rolę ostrego tresera. Gorąca sekretarka ssała mojego penisa, lizała jądra, spijała tryskająca na jej twarz spermę. Była namiętna i szalona, chętnie spełniała moje żądania, opowiadała, co w danym momencie dzieje się z jej ciałem, jak reaguje na moją tresurę. Wspólnie stworzyliśmy erotyczną fabułę, dzięki której mogłem spożytkować swój seksualny potencjał. Byłem pewny siebie i twardy, a moja nieśmiałość nagle zniknęła. Oczyma wyobraźni kreowałem gorącą sekretarkę, dziękując w myślach temu, kto wymyślił sex telefony. Na pożegnanie dałem gorącej sekretarce kilka klapsów i trysnąłem na jej jędrna pupę. Od tej pory regularnie korzystam z sex telefonów, wcielając się w różne role i spełniając własne fantazje erotyczne.
